daleko ode mnie jesteś
i nie pamiętasz już drogi
i chociaż świat wciąż przemierzasz
to nigdy tu w moje progi
te listy twoje gdzieś giną
i dawno nie przyszedł żaden
a ja przy swej skrzynce pocztowej
znów wódkę piję z sąsiadem
mój sąsiad szczególnie po wódce
słuchaczem jest wyśmienitym
więc wlewam mu siebie w kieliszek
dopóki nie jest zaszyty
i mówię jak tęsknię za tobą
że czekam jak wiosny zimą
i wychylamy kolejkę
bo listy twoje wciąż giną
a ja naćpałem się wiary
i ufam, że mam przyjaciela
i czekam przy skrzynce na listy
choć trafia mnie już cholera...
a ja naćpałem się wiary
i wierzę, że mam jeszcze Ciebie
lecz czuję, że się spotkamy
najprędzej na mym pogrzebie.