naparło

suicidalmaniac

mały bosy kornik
...
kornik szalikowiec
...
w głowie już
przeżarł napuszone wodą kondony etyczne
wyszedł to tu to tam
popatrzył
czujnie
straszyli go moralnością - suchym głosem niedotartego kółka różańcowego układającego kwiaty w pentagram na ołtarzach samogwałtu
....
zawsze jest tylko tu
zawsze jest tylko teraz
zawsze jest niewiem o co chodzi
....
grunt to wiedzieć co się chce
....
dawaj jabłko
i
wyskakuj
z trzech "KochamCię"
suicidalmaniac
suicidalmaniac
Wiersz · 4 listopada 2001
anonim