*
wyobraź sobie że wszystko jest dopięte na ostatni guzik
i nic to że ten nagle zawisł smętny na jedynej nitce
po tej dotrzeć do kłębka niezbyt łatwo
wbrew pozorom nie będzie nam dane
dojść za pierwszym razem
spić całą śmietankę
*
daję słowo gdy nauczysz się mówić bez pomocy suflera
opowiem ci co w mojej głowie uwiło gniazdo
zabawny strach przed zmrużeniem oczu przymarza
do słuchawki wraz z uchem a oto i wróżba
z chmury parującego oddechu deszczu nie będzie
*
w tle puchnie świadomość jałowienia języka
wyrwij ze mnie wszystkie nieparzyste myśli
żebyśmy mogli stać się praworządni
pozmywam szkło później zasnę świadomy
praw i obowiązków na szczęście
jesteś wolna