Literatura

Szczeliny (wiersz)

silva

tylko myśli mogą się przemieszczać

swobodnie

 

wracasz do kaflowego pieca z duszą

piekło się w niej szare renety pękały

i szczelinami wypływał soczysty miąższ

posypywałeś je cukrem pudrem

wyglądały jak ptysie a pachniały szarlotką

w sadzie przysiadały synogarlice

 

zanim świat rozłupał się na przed i po

 

trzęsieniu ziemi zapadłeś w szczelinę

zakleszczyła cię w swojej martwocie

jutro już nie jest wielką niewiadomą

nie pomyślałeś że czas może się zapętlać  

w powtarzalnych dniach

nie lubisz patrzeć na gołębie

 

wydeptując prostokąt

wysuwasz szufladkę z marzeniem o biegu

po prostej


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 21 kwietnia 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca