Nazrywałem trochę fiołków
bardzo śmiała kompozycja
myślę, że rosły dla ciebie
ja tylko (nieświadomie)
nadałem im przeznaczenie
byś mogła mokrym wzrokiem
patrzeć jak kwitną tęsknotą,
jak więdną milczeniem...
Nazrywałem trochę fiołków
na wielkiej zielonej polanie
i zbudziła mnie cisza,
która tkwiła w jej woni...
Czy to twój sen
nęcił mnie fiołkowym zapachem,
czy rosnąca obok koniczyna
wołała mnie ku swemu listowiu?