dużo wódki

Yaro

łyk zimnej wódki 
odświeża szare komórki
chory na świat 
kosmos tak daleko nie sięgam
kilka gwiazd w domu
każda jak potrzeba wyciąga małe dłonie

dato tato
bułgarskie powiedzenia
przywykłem owszem jak trzeba 


czasem walę focha że nie mam drobnych
że stówki nie rozmieniam

 

po wódce umieram lecz nie tego samego dnia
kiedyś rzucę jak kamieniem w dal życia szmal
chodzę swoimi ścieżkami w dłoni wolność 
w oczach żal

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 3 maja 2016
anonim