Łapa

Norbert Gołąb

Niebo to tam, gdzie nas nie ma, dlatego składamy dłonie w pięści

i jednym palcem celujemy w górę. Dziś tylko ostrzegawczo, jutro

może zrobić się poważnie, beztroski bóg spadnie i usiądzie z tobą

przy kawie. Jest dużo do zrobienia, ale jeszcze więcej do niezrobienia

- szepnie na ucho wyciągając wódę i poleje od serca, dla serca.

 

Dziś jeszcze ciąży jak kamień noszony w kieszeni, kolejny powód

do zdjęcia spodni. Możemy to nagrać i wrzucić do sieci, otagować

passionate lovers fucking like tomorrow died yesterday. Splątani

patrzeć, jak rosną łapki strzelające w niebo. Z paczek po fajkach

składać B-22, a świat odpowie nam głębokim zaniepokojeniem,

 

telefonem matki – gdzie jesteś i dlaczego szlajasz się z tym artystą,

czy nie mówiłam ci, że poeci to psy? Czy nie mówiłem ci?

Po trzaśnięciu drzwi strzelam w niebo, spada na mnie deszcz kości.

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 5 głosów
Norbert Gołąb
Norbert Gołąb
Wiersz · 5 maja 2016
anonim
  • Norbert Gołąb
    psy wojny, pies na baby, "ty psie", myślę, że pies ma dużo więcej zarówno pozytywnych jak i negatywnych konotacji, niż wilk. Pies jako zwierze ma pozytywne konotacje, ale pies jako człowiek już nie. Wilki nie miałyby sensu w połączeniu z puentą. Ale dziękuję za uwagi, interpunkcji nie lubię, choć ją stosuję, może kiedyś ktoś się weźmie za poprawianie tego ;)

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • silva
    Interesująco, dobrze poprowadzone, tylko wolałabym, że poeci to wilki, bo pies ma bardzo dobre konotacje. Proszę przemyśleć przecinki. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Mi Lo
    u mnie nie ma: trzeba lub nie. jest coś godnego polecenia i tyle

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Norbert Gołąb
    heh, nie trzeba było, ale dziękuję, za przyjemność czytania zwłaszcza

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Mi Lo
    moją opinię znasz. chyba własnie dzieki pewnej wstrzemięźliwości w epatowaniu liryką mogę z czystym sumieniem wyróżnić. Bo się wyróżnia. I dobrze.

    · Zgłoś · 8 lat temu