Literatura

niedziela (wiersz)

Yaro

każda samotna niedziela

jak nieszczęście gdy ciebie nie ma

obok tylko pies

nie mówi

nie chce jeść

lecz ja napiję się

wybacz

nie wiem co jak i gdzie

nadchodzi noc 

zaczynam się bać 

seksu brak 

daleko za horyzontem myśli

leci samotny ptak 

składa skrzydła siada na dach

złe wieści przyniósł

kończy się podły świat 

nie mów że to bzdury 

przecież przycupnął na Pałacu Nauki  i Kultury 

tak mijają weekendy samotne bez przerwy 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
silva 15 maja 2016, 22:14
Stan peela nie do pozazdroszczenia. Pozdrawiam.
przysłano: 14 maja 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca