po szczeblach

Yaro

najłatwiej  chwalić cudze 

szczyty pokonane 

gdy nie osiągnąłeś

 nawet małego pagórka

 

 w życiu nic nie liczy się 

prócz prestiżu i kasy 

pozycji w ataku

 

mniemania

a w gaciach kupa strachu

gdy wychylić trzeba kufel naważonego 

spełnienie marzeń kosztem drugiej osoby

pluć sobie w dłoń że tak lepiej 

 

żadne słowo

żadna przepowiednia 

odwracasz twarz mówiąc że to nie twoja wina 

dużo gadasz a w żyłach nienawiść 

opuszcza kotwice by się spełnić

 

usta wypełnia przestrzeń

słowa wiążą słowa w zdania 

 

 w życiu nic nie liczy się 
prócz prestiżu i kasy 
pozycji w ataku

Yaro
Yaro
Wiersz · 20 maja 2016
anonim