między nami facetami

Yaro

z kobietami jak z lodami
najpierw kręcisz je 
ładne ciemne jasne
jakby w czekoladzie

 

łyżeczką powoli smakujesz 
rozpuszczają się w ustach
przy stole na ławie restauracji hotelu pubie 

delikatnie powoli

takie małe niebo


małymi łyżeczkami skubiesz

rozpieszczasz podniebienie 
rozpływasz się ściskasz w ramionach

 

kochasz ten stan później mniej 
wracasz do miejsc 
księżyc nim spadnie blady
jej twarz świtem odsłoni słońca blask
by zasnąć na dobre by dalej spać

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 23 maja 2016
anonim