na miedzy prastara grusza
a pod nią siedzi dziewica
i chłopiec który się wzrusza
i jej urodą zachwyca
szepce coś o kwiatuszkach
o ich zapachach i wdziękach
o tym jak będzie do łóżka
na własnych nosił ją rękach
że całe jej niebo przychyli
i tęczę ukradnie jak księżyc
aż tętent na brzuchu motyli
z dziewczyny cnotą zwyciężył
nie ma już we wsi dziewicy
nie ma już gruszy prastarej
bo sołtys i zausznicy
wycięli wszystko za karę
morału wam nie odpuszczę
kamieniem niech rzuci kto godzien
idioci wytną nam puszczę
bo nie ma cnoty w narodzie
https://www.youtube.com/watch?v=Rhl0opUF...
bywają grusze o wydźwięku dość wspólnym :-)