gościnny występ krótki
właściwie występek przyglądam się palcom
pięciu rozcapierzonym palcom świerzbiącej dłoni
komplet
żadnych ubytków
gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać
to jest prawa dłoń
palec serdeczny uwiera obrączka (a jak)
piecze czyżby ukąszenie
zalegalizowanej żądzy bójcie się
bo to lubicie joker
z waszego rękawa błazen wie że wolno mu (ma się
rozumieć) wszystko właściwie wy-je-mu
klaskać będziecie a on
po kilku kolejkach czkawki z uśmiechem podziękuje
wam przyklaśnie poprawi krawat albo ssąc kciuk
jako karykatura noworodka obgryzać będzie paznokcie wierząc
w chirurgiczną ostrość i precyzję dziąseł patrzę i zastanawiam się
gdzie i jak
wyciekła mi pamięć
wracając do rzeczywistości
z czystym sumieniem
wyrzutów nie czyńcie bo mały palec
papilarną tożsamością ociera się
o istotę kciuka środkowy sztywnieje
belką w oku udając istotę przyrodzenia i
zasadniczość wskazujący zmienia kierunek
staje się rzęsą
urwaną
uwiera
bójcie się bo
to lubicie i jest
jeszcze lewa dłoń (o nogach