Wchodzę do pokoju,
Rozglądam się
Nie poznaję ścian, okien
Siadam na łóżku
A moje ciało pada
Dusza pędzi przed siebie
Biegnie, goni, chore myśli
One wchodzą po drabinie
Widzę anioła
On jest pełen cierpienia
Widzę diabła
On jest pełen szczęścia
Zapraszają mnie do siebie...
Idę
Stoję
Patrzę
Anioł czy Diabeł?
I nic...
... Anioł...
Wstaje moje ciało
Dusza wraca na miejsce
Podnoszę się
Wychodzę z pokoju
Zamykam drzwi
Widzę świat
Jest inny niż przedtem
Jest rzeczywisty
Gasieniczka
Wiersz
·
8 marca 2000
-
Olkaciekawe co bardziej boli - rzeczywistośc czy jej złudzenie?