rzeźbisz każdy dzień
inaczej
oto kolekcja niewprawnie wypalonych figurek
z gliny po przejściach
dalej rzędy postaci wystruganych w drewnie
w większości chropowate bez dbałości o blichtr
jeszcze wystawa porcelanowych lalek o ręcznie szlifowanych twarzach
mają niewiele z Barbie za to dużo z Marilyn
są i bryły odnalezione w najprzedniejszym marmurze albo zwykłym kamieniu
zawsze zimne
oraz wymyślne kształty z metalu jak mobile Caldera
wiatr je ożywia
następne to woskowe ludziki pachnące dzieciństwem
węzą i pasieką otwartą na sad
i hologramy ze światła które przecieka przez witraże
w katedrach albo sączy się z gwiazd
jednak wolisz te ulotne z ognia w kominku
lubisz je łączyć w pary zanim
nieważne że żyją chwilę
za to pełnią żaru
"(...) woskowe ludziki pachnące dzieciństwem
węzą i pasieką otwartą na sad
i hologramy ze światła które przecieka przez witraże
w katedrach albo sączy się z gwiazd"
:-)
...tylko to lub - "aż"