szaleństwem wyznaję siebie
w pospiechu by nic nie umknęło
składam na ustach usta
rusza zmysłowość
przyglądasz się jak puchnę
od lirycznego uniesienia
chowam oczy w obraz chwili
nawijając kolejny wiersz
na szpulę czasu
szaleństwem wyznaję siebie
w pospiechu by nic nie umknęło
składam na ustach usta
rusza zmysłowość
przyglądasz się jak puchnę
od lirycznego uniesienia
chowam oczy w obraz chwili
nawijając kolejny wiersz
na szpulę czasu