zbudził mnie pierwszy oddech słońca
musnął delikatnie policzek
jakby na twarzy motyl usiadł
spowity w cudowną euforię
zbudził mnie pierwszy oddech słowa
ubrany w barwne metafory
jakby płynęły z ust melodie
i rozbrzmiewały w różne strony
zbudził mnie pierwszy ciepły dotyk
i czułość dłoni nikłych spojrzeń
jakby nade mną się pochylił
niewyjaśniony sen proroczy
zbudził mnie pierwszy szczery uśmiech
uwity z kwiatów na przywitanie
jakby z zapachem życia przybyło
nas dużo więcej bardziej