pioruny w swoim ogłuszającym dzwięku
tworzą echa w kanałach umysłu
wstrzymując oddech czekam na kolejny grzmot
co sprawia że czekanie staje się coraz bardziej niemożliwe
wrażenie z ostatniej partii wibracyjnych buczeń wisi nade mną
mieli nerwy cienkie jak papier właśnie wtedy mam poczucie
że zmysły znów znalazły stan nienaruszenia
znika wszystko w oślepiającym świetle chaotycznego piekła