harmonijka

Yaro

ojca ZOmO aresztowało 
byłem mały
siostra w łóżeczku 

ciasno kajdanki uwierały

łzy na policzkach skapywały na podłogę
bili go pałką gumową
pusty dźwięk odbijał się od nerek

wprowadzili do suki 
szedł jak jakiś zwierz

spotkałem się z nim po kilku latach
podarowałem mu harmonijkę

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 28 lipca 2016
anonim