na krzyż

Yaro

-na śmierć!

-na śmierć!

tłum krzyczy

 

z drzewa krzyż
na górę się wspięli 
przybili dłonie i stopy

 

ciemno i wietrznie

kurz wzbił się w powietrze


Bóg zapłakał 
łza opadła 
wszystko się zatrzęsło 
 rozwarła Ziemia  swą pierś

 

nie ma przebaczenia

przez własną  śmierci

będziemy zbawieni

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 29 lipca 2016
anonim