szukam siebie

Yaro

gdzie szukać 
którą drogą podążać 
gdy na rozdrożu same zakręty

 

w jakim miejscu zagrzać na dłużej 
jak ptak zmieniam gniazda 
jednak w nie nie sram

 

kto mi podpowie gdzie

 

teraz gdy skrzypi mróz pod stopami
idę ostatnim tchem

jak pociąg po szynach wykolejam się czasem

 

dobrze mi dobrze za dnia
nocą się boję nie o siebie 
boję się o tych co nie mogą jak ja spać


szukam ciągle ciebie życie jak rzeka
 

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 31 lipca 2016
anonim