POCAŁUNEK GWIAZDY

Sylwia Aszendorf

 

SIEDZĘ PRZY LAMPCE WINA
WPATRZONA W TANIEC GWIAZD
NA NIEBOSKŁONIE
MARZENIOM SIĘ PODDAJĘ
TYM NIESPEŁNIONYM
DOOKOŁA CISZA 
SŁYCHAĆ TYLKO ODDECH NATURY
PRZEPLATANY SZLOCHEM
CHYBA MOIM
I NAGLE Z GRANATOWYCH 
PRZESTWORZY
ZBLIŻA SIĘ KU MNIE 
GWIAZDA
TRACĄCA SWÓJ BLASK
W POKORZE
DOTYKA MOICH UST
W CZUŁYM POŻEGNANIU
I ROZPŁYWA SIĘ
BEZIMIENNIE
W ETERZE

 

Sylwia Aszendorf
Sylwia Aszendorf
Wiersz · 8 sierpnia 2016
anonim