spotkanie

bogna

pląsy wypuszczam celując
z zamierzoną doskonałością

 

masturbującym światłem
oczami obejmujesz wzgórze
w posiadanie

 

rosnę w następnej
nieznanej podniecie

wchodzisz we mnie wołaniem

bogna
bogna
Wiersz · 10 sierpnia 2016
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Za mało dosłownej metafory;)
    Albo metaforycznej dosłowności;)

    · Zgłoś · 8 lat