pląsy wypuszczam celując
z zamierzoną doskonałością
masturbującym światłem
oczami obejmujesz wzgórze
w posiadanie
rosnę w następnej
nieznanej podniecie
wchodzisz we mnie wołaniem
pląsy wypuszczam celując
z zamierzoną doskonałością
masturbującym światłem
oczami obejmujesz wzgórze
w posiadanie
rosnę w następnej
nieznanej podniecie
wchodzisz we mnie wołaniem
Albo metaforycznej dosłowności;)