ŻYCIE (II)
organy światła
grają smętne akordy
wśród kurzu
i jazgotu ulic
ludzie niosą w torbach
chleb
w sercach ból
tyle było pięknych słów
przyrzeczeń przykryły je
popioły zdrad
pośród śmierci jednych
pełne śmierci życie drugich
czasu wciąż coraz mniej
coraz mniej …
"organy światła grają smętne akordy
wśród kurzu "do" jazgotu ulic
ludzie niosą w torbach
chleb (...) "i" ból
tyle było pięknych słów
(...) przykryły je popioły zdrad
pośród śmierci jednych "a pełnią"
(-) śmierci życia drugich
"i" czasu (...) coraz mniej
(...)"