dlaczego opuściłaś ogród zamiast beztrosko zamieniać
pospolitą zieleń w zalążek wielobarwnych cudów
może zapragnęłaś poznać ludzi
krocionóg w sandałkach japonkach i adidasach
obojętnie przepełzał nad tobą
tylko najmniejsze buciki zapytały
kto przypiął chodnikowi taką cudną broszkę
odpowiedź ugrzęzła we wściekłym chrzęście
twardej jak kamień podeszwy glana
dokonała się maleńka hekatomba
nie dane ci odkryć tajemnicy poczwarki
witrażowe skrzydła nie wprawią w ruch powietrza
także na innej półkuli
tysiące kwiatów nie doczekają się twojej pieszczoty
nie zanurzysz trąbki w napoju bogów
nie posmakujesz miłości
odebrano oczom tylu pokoleń
drobinkę piękna
listek jabłoni musi ci wystarczyć
za całun
przyznam, że jest dość hermetyczny
Czyżby chodziło o to, że nie dajemy szansy tym szarym, niepozornym istotom na wydobycie i pokazanie na co je stać? / nie tylko chodzi o motyle, ale i o ludzi/
Pytanie może niepoważne: glan to but?
Pozdrawiam Panią:)