Biała jest matka czuwająca przy
łóżku białego dziecka, które odlicza
czas gubionymi kosmykami
ale i bez kalendarza
tańczy spastycznie ciało
omdlewają ręce
zamykają się oczy i drzwi
,,Mamusiu, mamusiu tak
tu ciemno…”
,,Kochanie moje, ciemność
jest dopiero początkiem…”
Białe dziecko już śpi, nie zna
smaku malin, ani żwiru
Biała jest matka policzkująca
ściany, modląca się do jarzeniówki
i białego fartucha
***
Z białej bezsilności przestaje
toczyć się śnieg, z białego żalu
układa się wiersz, z białego
wiersza – ocet, pamięć
i kolejna biel …