Metamorfozy

Ulisses

Znów czerwona krew we mnie się zieleni

Liściem mózgu obnażonego krokami

Światła zrodzonego z kobiecej czerni

 

Znów twarda kość pozorów odwapniana

Jest alkoholem horyzontów nieznanych

Które kwiatem egzotycznym skronie oplatają

 

Znów trzewia obracają się we mnie

Gdy widzę siebie w ciała zwierciadle

Zawieszonym za każdym rogiem mojej tułaczki

 

Znów obcina mi ręce i wyrywa język

Zastany promień słońca obecny powiew wiatru

Który włosy rozwiewa na wszystkie strony światów

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 3 głosy
Ulisses
Ulisses
Wiersz · 24 sierpnia 2016
anonim
  • Ir
    Ożesz...najbardziej " twarda kość pozorów" i..."liść mózgu obnażony krokami'...
    Pewnie trzewia obróciły się w Tobie kilkakroć, nim to napisałeś.
    Maluję zielony słupek ....ale błagam nie pisz już nigdy takich banialuków.

    · Zgłoś · 8 lat temu