woda dzieci i diamenty

Yaro

nieoszlifowane 
w oczach jak diamenty
skarby skrzynie złota
oceany marzeń
wyspy wspomnień kokosowe palmy
morza zapomnianych zmartwień 

 

życie dziecka wiele warte
być jak ono podobne ptakom 


myśli śpią spokojnie
wolne dłonie niczym nieskrępowane

świat przeminie po nim światów będzie wiele


kurz wzbije czas w powietrze 
gniew wewnątrz wulkan
rozdarte serca płoną jak trawy
szary popiół po każdej walce

 

woda więcej warta niż diamenty
spieczone usta od żaru słów nadętych


wpatrzeni w oczy kochankowie 
umieją przebaczyć każdą myśl 
występek przeciwko lub wbrew sobie


wzajemna miłość łączy pokrojone uczucia

ciepłe miejsce w sercu domem Boga

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 24 sierpnia 2016
anonim