Idąc w stronę nieba
Wiem że gdzieś cię spotkam
A wtedy nie opuszczę,
Nie zapomnę
Nie odrzucę już nigdy
Wybaczę wszystko
I pozostawię w pamięci
Chwile beztroski
Wtedy przyjdziesz Ty
I powiesz mi
Nie martw się bo nie warto
Nie płacz bo szkoda łez...
Ja podniosę swoje oczy
Spojrzę ci prosto w twarz
A potem zamknę się
Ty będziesz przy mnie
Ja to wiem.
Idąc w stronę nieba
Spotkam cię
Ty podajesz mi dłoń
Ja mówię: Kochaj mnie!
A ty: Podnieś się!
I chodź!
Pokaże ci mój świat...