po co mi to
wszystko kiedy
ja już mogę sobie
szukać miejsca
odosobnienia
a choćby i dla
świętego spokoju
no i tak to ja będę
jeszcze bliżej tego
czego całe życie
byłem blisko
a co mam -
rzucać się jak
głupi na uwięzi -
niech już lepiej
moje podrygi
będą normalnymi
przedśmiertnymi
konwulsjami -
a głupi to każdy jest
wobec śmierci
PS
a co do wszystkiego
to wszystkiego dość
może mieć tylko ten
kto całe życie miał
wszystko gdzieś
2016-03-07