zostawię wszystko a mam tak niewiele
stukot okien o futryny myśli i puste słowa
szum fal rwących brzegi wspomnień
zostawię w spokoju łabędzi śpiew
odlecę na lotni nad wzgórza
bicie serca zachowam w pamięci
spojrzenia wymienię na szkiełka różowe
twoja sukienka na wietrze to kosmos
z ostatnim oddechem przestaję istnieć
zostawię siebie dla siebie
w kieszeni scyzoryk z wymiennym ostrzem
na szczęście zamienię
bez słów ciebie zostawię na pastwę losu
przykryje mnie piach
ślady zatrze czas
stukot okien o puste futryny myśli
szum rwący brzegi wspomnień
i spokój łabędzi
zachowam różowe bicie serca
spojrzeniem wymienione na szkiełka
w twojej sukience na wietrze
z ostatnim oddechem
scyzoryk z kieszeni
ostrzem wymienię na szczęście
a ciebie na pastwę słów
po mojemu :-)