Mrzonki dziewczyny oczywistej

Mimoza

marznę od gadaniny plontaniny

marznę od neutralności

winię siebie za pogubienie się w gównie wszechświata

bo wszechświat brzmi wielce

kosmicznie

odlotowo

nieznana perspektywa i niekompletność

a ja już cała i gotowa

Mimoza
Mimoza
Wiersz · 7 września 2016
anonim