cała Kamasutra i pikantne wynalazki
z udziałem modnych gadżetów
zapędzają afrodyzjaki w kozi róg
wszystko na sprzedaż
cenisz profesjonalizm
czyli sterylność i sprawną manipulację
a jak przekonująco udajesz orgazmy
już czeka dziesiąty klient
czujesz się jakby po zbiorowym gwałcie
ale musisz zachować pokerową twarz
z przyszpilonym czarującym uśmiechem
wypracowałaś zbawienne rozdwajanie jaźni
w upokarzanym ciele mieszka aktorka
świetnie gra Lilith Nanę Margo albo Lolę czy Lolitę
ty unosisz się PONAD otulona myślami o Baryłeczce
Soni Damie Kameliowej Marcie kilku Mariach
Marię Magdalenę pokochałaś jak siostrę
na szczęście starczyło słów by zaistniały
los każdej jest jak biała laska
gdy przemierzasz
ciemność
pętlą autobusową wiążesz życie
w szmatce spódnicy i kabaretkach
gdy piękno oddajesz smutkiem oczu
kilku złotych uczuć fortuny
partnera z chwilową wolnością
dostojnym krokiem szpilek rysujesz
cień wydrążonych marzeń
z portfelem klienta bez skrupułów
gdzie tylko makijaż gromadzi
siłę cierpienia niedoskonałości
utrzymania śpiących w domu
uśmiechów"