od życia nic nie chcę
mi się należy
dostałem kopa w cztery litery
pozytywnie nakręcony
zegar tyka
zgodnie z ruchem prostolinijnym
gdzie nie ma słońca
gdzie pieprzem i solą
nawijam kolejny bajer na widelcu
pusty talerz
brzęczy mucha
puszczają oczka w rosole
na kołnierzu zastygł brud
nie wypierzesz
Trochę bym przemeblowała, ale wiesz, pewnie każdy ma ochotę wsadzić palce w cudze słowo:)
Zdecydowanie jednak zakończyłabym tak:
"puszczają oczka w rosole
na kołnierzu zastygł brud "