przekroczyć granice

Yaro

magister bezrobotny 
nie ma hajsu
poszukujący spokojnego kąta 
praca w kraju stała
mało się opłaca

 

przekracza
 kanał La Manche 
na zmywaku
będzie zawsze

cudzoziemcem
zawsze obcy


nie wyróżnia się z tłumu


metro się rozpędza
do pracy wybiła dwudziesta 

 

ogarnie Londyn tak po jednym roku
uda się 
wierzy głęboko
przed drogą szeroką

 

w domu żona ósmy miesiąc  
wyczekuje szczęścia 
to będzie chłopak 
ważne myśli

się nie nakręca
syn będzie zdrowy 


wystarczy do szczęścia

pokój ciasny 
przynajmniej
miła atmosfera 

kocha żonę
ona go rozpieszcza 
dba o niego 


każdego ranka całuje ją
i syna pod sercem

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 13 września 2016
anonim
  • Yaro
    Dziękuję za oddany głos .Pozdrawiam serdecznie:)

    · Zgłoś · 7 lat temu