kolejna wieża runie

Yaro

dobrze ufać Bogu

kochać ludzi

 

żyć z naturą

cenić normalność

 

kierować się dekalogiem

wartością moralną

 

cenię krzyk wyryty na murach

 

świat zaniedbany 

przez chciwość

 

człowiek podwójnej  natury

wolna wola

człowiek podąża

drogą lemingów

 

na krawędzi

czas  zatrzymał wskazówki

ból

nie naprawisz losu

nie odnajdziesz prawdy 

 

zginiesz

 

dla nich jest łatwiej

 

niewygodny zbędny

 

obłęd globalny 

 

bez miejsca na pokutę

 

kolejna wieża runie

 

nam wieszczom trwać 

z nadzieją na

lepsze jutro

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 18 września 2016
anonim