przestać się bać

Yaro

ciężko opuścić miejsce 
gdzie zgubiłeś szczęście
udręką każdy dzień
męcząca praca

 

Izrael porzucił kajdany Egiptu
nie potrzebuję Mojżesza
jedynie jego laski
odwagi siły nie magii 

pieszo powrócę w strony narodzin
gdzie wschodzi słońce
wyjdę tuż przed zachodem

 

kierunek w linii prostej

z zachodu na wschód

 

gwiazdy kierunkowskazem 
manierka wody koc
pół bochenka
stara konserwa

 

moje dziecięce strony

idę do swoich 
muszę się oswoić

 

wybuduje dom 
styl nie z tych stron
nie żeby zazdrościć

bym zawsze mógł gość


snuł opowieści pełne wrażeń 
prawdziwych zdarzeń 

 

późnym wieczorem 
układać dzieci do snu


przestać się bać

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 18 września 2016
anonim