Literatura

Dziennik fatalistyczny (wiersz)

Scarecrane


Czasami świat przykrywa
potężna fala brzydoty.
Bezdomny ochroniarz
w za dużym uniformie,
omszałym kijem
przegania freegan
 i dzieci z rodzin patologicznych
ze śmietnika hipermarketu.
W średnim mieście, gdzie będzie lepiej.
Może będzie,
jutro, po jutrze,
za dzień, dwa, 
miesiąc i jedną pełnię księżyca.
Będzie, bo musi, 
bo założenia, bo wymogi,
bo nasi dzielni przodkowie.
Moje okno jest brudne.
Tak mi przykro.


słaby 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 19 września 2016 (historia)

Inne teksty autora

Ikar
Scarecrane
Wędrowniczek
Scarecrane
Popularna
Scarecrane
Donkiszot
Scarecrane
Okularnicy
Scarecrane
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca