Dość panie

Yaro

 

kłamstwa za kłamstwem

nieprawda nieład 

niepotrzebny wielki  talent

ładne ciuchy gadane styl 

 w oczach węża telewizja

naucza jak powstaje mały świat

w reklamach cenne instrukcje

 

walcz z nami 
ramię w ramię panie prezydencie

 

wojny burdy misje ropa gaz

kasa okłamani uczą 

rządy pracują 

dla żydowskich finansjer 

konfidenci sprzedali porządek 

ustawieni na pokolenia 

dzieci Izraela

przenika strach 

zburzony mur starej cukrowni

 

emigruj zarób grosz

boś Polak 

 

 

walcz z nami 

ramię w ramię panie prezydencie

dlaczego nie umiesz

walczyć

 

wmówiono nam że po drugiej stronie

leży nienawiść w okopach terroru

smok pożera smoka

 

pytam

w czyim interesie

cieszą się defiladami

 

nie bądź głupcem uciekaj

trumny stalowe gotowe 

 z nazwiskami pochówek z honorami

kondolencje kwiaty i kilka stów

 

pytanie

gdzie skryć cztery litery

gdy świat okablowany kamerami

 

walcz z nami 

ramię w ramię panie prezydencie

Yaro
Yaro
Wiersz · 19 września 2016
anonim