Literatura

dziadku (wiersz)

Yaro

mówiłeś
 jesień liście spadają
osiwiałe włosy

śnieżnobiałe na skroniach 
uczesane zadbane 


podpierasz żywot drewnianą laskę 

jakby lasek było mało

 

mówiłeś 

ze wiatr czas

pędzi pomiędzy snami

łamie człowieka

drzewo zgina gałęzie

 

stare kości ciało słabe
w pamięci myśli o tym co minęło 
nie powróci nigdy lato

zawsze jesień


zmarszczone dłonie żylaste 
zmęczone przez trud jednej wojny

 

mówiłeś 
na mnie czekają w niebie
babcia zagrzała ci miejsce
z karafką święty Piotr
aniołowie z orkiestrą

 

pożegnałeś świat wczesnym rankiem

 


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Niziurski
Marcin Niziurski 25 września 2016, 19:24
Wzruszający:)
Yaro
Yaro 25 września 2016, 19:26
Dzięki Marcinie:)
polataj
polataj 25 września 2016, 20:35
Nie chcę mówić - czemu...
Yaro
Yaro 25 września 2016, 21:42
Powiedz polataj:)
przysłano: 23 września 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca