samotny wilk

Yaro

biec z szarością dnia 
w kapturze pod wiatr

zatyka nozdrza przed
 zapachem bezkresu 


na oczach przykrytych sen 
zbłąkany deszcz moczy kawał ziemi

 

 głód ściska w środku

nikt nie wie  

samemu niedobrze

 statkiem w szkwale 

z  poszarpanym białym żaglem 

 

 nadzieja nie umieram


zimno przenika samotni wędrówkę


wnika do wewnątrz 

na antypodów dnie
zwija się niebity
przybity do miedzy

wzdycha


późna noc dreszcze

na sierścią pchły 

 

księżyc skrobie list w mym oku

brak słów

 wyję do nieba


mroźna noc 
twarda kość

idą myśliwi 
nagonka trwa
terkotki bębnów szał 

 

 

 

instynkt nakazuje

uciekać 


słychać

ujadanie to psy 

 

zwierzyną się stać 
bez wyboru

 

uciec z nocą w  las
uchroni tajemniczy bór 


skradać się do  braci samotnych wilków

ostrzeżenie dać

 
świtem wyruszyć w inną podróż

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 25 września 2016
anonim
  • Yaro
    Drogi Mi Lo postaram się poukładać w coś sensownego to świeży tekst .Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Mi Lo
    po co ci tyle udziwnień? nie możesz po prostu opowiedzieć swojej historii. w dobrze podanej gawędzie bywa więcej liryki, niż w nadętych pomysłach na życie. pomyśl.

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Znakomite fragmenty jak "księżyc skrobie list w mym oku", "zbłąkany deszcz moczy kawał ziemi"...
    Przypominają się chińscy "bracia z zielonych lasów" - wyrzutki, samotne wilki... - myśliwi i cel polowań zarazem.
    Nie bardzo zrozumiałem "zimno przenika samotni wędrówkę". Samotnia to miejsce osamotnienia. Zimno przenika samotnię. Jeśli wędruje, wtedy uznaję, że człowiek, ów samotny wilk jest uosobieniem samotności, tam samotnia, gdzie on, jednakowoż nadal "zimno przenikałoby wędrówkę w samotni". Tak sądzę.
    Pozdrawiam Cię:)

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Yaro
    oki.

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Mithril
    ...przeinwersjonowane nic

    · Zgłoś · 8 lat temu