spotkanie

Yaro

dłubię łyżką w rosole
oczka dotykają oczek 


  przy stole

spotkanie doprawione

 

pachnie spokojem 
potem

zmieszanym z perfumami 


wyciągam dłonie 

 

kilka słów bez napięcia 
delikatnie

 bez tików
naturalnie

 jak lubisz

 

uśmiechasz się nieśmiało
jakbyś znała mnie od niedawna


a tu już

 dwadzieścia lat

 

po obiedzie spacer długi

alejami róż myślami po głowie
palcem po stole 

 

muzyka KSU

lubię stare numery

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 26 września 2016
anonim
  • Mi Lo
    nie przyczepię się dopóki nie wpadniesz na pomysł wydawania dukiem, bo wtedy solidne przeredagowanie byłoby potrzebne

    · Zgłoś · 8 lat
  • ElminCrudo
    Przepraszam - ale do diabła z taką poezją!

    · Zgłoś · 8 lat
  • ElminCrudo
    No dobra - wybranie się w dwadzieścia lat po rosole na spacer - niech będzie, że do zrozumienia takiego faktu potrzeba użyć przenośni, metafor, ekstra środków.

    · Zgłoś · 8 lat
  • Mi Lo
    ja podszedłem do tekstu z uśmiechem, a może włączyła mi się jakaś sentymentalność i nie żałuję

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    a co można stworzyć w pięć minut .pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    Mi Lo dodałem jeszcze KSU.Ja się nie obrażam bardziej słucham i wyciągam wnioski .To pomaga.

    · Zgłoś · 8 lat
  • ElminCrudo
    Aha, znaczy się - raczej nie pisać autorowi komentarzy.
    Rozumiem.

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    Komentować dzisiaj mam słabszy dzień .czasem za dużo powiem.Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 8 lat
  • ElminCrudo
    Ok. Nic się nie stało, każdy ma słoneczne i mniej pogodne chwile.
    Pozdrawiam. :)

    · Zgłoś · 8 lat