Na stole rozrzucone
okruszki chleba
w chaosie istnienia
mdłe światło księżyca
w oczy patrzy
słabnące światło w duszy
zaświeci jaśniej
anioły nie umierają
w końcu będziemy wolni
Na stole rozrzucone
okruszki chleba
w chaosie istnienia
mdłe światło księżyca
w oczy patrzy
słabnące światło w duszy
zaświeci jaśniej
anioły nie umierają
w końcu będziemy wolni