Jest jesień, a jakby zima.
W dłoni bije kasztan
W oku przemyka wiewiórka
W stopach pulsuje ziemia.
Wszystko bardziej żywe, niż ja.
Ja to tylko posąg na drewnianej ławce.
Wszystko jest żywe, oprócz mnie,
który chce
Chce
Chce tak bardzo, że aż skamieniał