jeśli miłość miałaby dłonie
dotykałaby skroni
jeśli ma nogi
biegłaby nad zieleń łąk
zrywać polne kwiaty
motyle kochają w sposób motylkowy
przy herbacie patrzy w oczy
cichy szept muzyki
ze zdartej płyty
czad
przenika sufit i ściany
świecą rysuje obrazy na szkle
miłość lekiem na całe zło