umiar (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
bat na plecach pisze opowieść
o potrzebie akceptacji
tym którzy boją się samotności
tolerancja bez granic jak młotek
wbija gwoździe w nadgarstki
kochającym za wszelką cenę
pod swobodną liną latawca
chłonąć ciszę na krawędzi
dotknięciem wolnej woli
wyznaczać skraj źródła
gdy dalej tylko wodospady
zmieniają czas w strumień
wyśmienity
2 głosy
przysłano:
26 pazdziernika 2016
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
26 pazdziernika 2016, 10:23
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się