włączam radio podają
trzęsie się Ziemia pod Włochami
ruskie u bram żebrząc o papierosa
w aucie nie mogę palić
a chciało by się
ktoś ważny zmarł
mnie to jak psa by pochowali
na autostradzie zgrzyt metalu pod Oławą
mam dość
śledzenia złych
przykrych rzeczy
komercyjnej nudnej muzyki
sami byliśmy zawsze sami
w domu spokój i opanowanie
córki i syn na swoich miejscach
przy tablecie komórce i laptopie
cisza zmieszana z klik klik
ściągam za ciasne buty
w końcu szczęśliwy
odpocząć od pracy problemów
które nie obchodzą obecnych czasów i wpływów
syn włącza na full Nirvanę
odjazd trzęsie się klatka D
mówię STOP nasiadom