Joanna

silva

odeszłaś z liśćmi winorośli
żyłaś jak one
pięknie

od malachitowej zieleni
po dojrzałość burgunda
z atramentowych gron


umiałaś klarować swoje wina
ale nie zdążyłaś nasycić się

bukietem


ziemskie barwy
przygarnęła w cztery ściany

urna

 

a ty odemknąwszy horyzont
winną gałązką
bezszelestnie wstąpiłaś w


przezroczystość

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
silva
silva
Wiersz · 29 października 2016
anonim
  • silva
    Ir, podoba mi się Twoja wersja, może skorzystam. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • Ir
    Jakoś tak to widzę :

    odeszłaś z liśćmi winorośli
    żyłaś jak one
    pięknie

    od malachitowej zieleni
    po dojrzałość burgunda
    z atramentowych gron
    umiałaś klarować swoje wina

    ziemskie barwy
    przygarnęła urna
    odemknąwszy horyzont
    winną gałązką

    a ty bezszelestnie wstąpiłaś
    w przezroczystość



    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 7 lat temu