ostatnie namaszczenie

Kamil

 

 

Wyrosłem na prawdziwego mężczyznę który potrafi chwycić cię za włosy

i udowodnić, że czyta dużo książek (lub ogląda dużo filmów)

resztę dopowiedz sobie sama.

 

Kiedy będzie już po wszystkim, inwokację zostawię ci na pamiątkę

będziesz mnie mogła wspominać za każdym razem kiedy ktoś otworzy ci

usta.

 

Życie, jest jak dosięganie łokcia

językiem, każdy próbował dostać się na szczyt swoich możliwości.

 

Zaakceptujcie mnie takiego jakim jestem, święty Boże, nienawidzisz

mnie chyba kiedy proszę cię o wieszanie na krzyżu

ludzi, których traktuję z wzajemnością.

 

Wypuść mnie z lampy, chcę uchwycić w poezji lekkość i wyleczyć

próchnicę. Czas szczerzy zęby. Mógłbym też zarobić kilka gorszy

na alkohol bo miłość już mam, miłość jest bezcenna.

 

Pijawki powietrza rosną przed każdym oddechem i

coraz bezpieczniej byłoby prosić o ostatnie namaszczenie

póki nie mówię jeszcze przez sen

 

Silent Hill

Silent Hill

 

Kamil
Kamil
Wiersz · 30 października 2016
anonim
  • Ir
    Przeczytałam z zainteresowaniem.
    Mówienie przez sen nie jest groźne...mówienie od rzeczy - TAK.

    · Zgłoś · 8 lat
  • Mithril
    "Mógłbym też zarobić kilka >>>gorszy

    · Zgłoś · 8 lat