Literatura

zapytają obcy (wiersz)

Yaro

życie bólem wyciera twarz
wypluty jak flegma

pośród mew niespokojnie


zgotowali los

niewolniczy
stos rąk
wmawiając  to dobro

 

dookoła prochy Ziemi
rzeki we krwi 
na oczach zimny pot

puka do powiek

cuchnie błotem i kwasem LSD

 

śmiech przecina membrany 
człowiek umiera zgodnie z życzeniami
do samego siebie nie żywić szacunku

 

człowiek kim un był
zapytają obcy

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 3 listopada 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca