Literatura

blaski i cienie czasu przyszłego (wiersz)

secator

mój żółw-naukowiec – cichy spadek po staruszce

zaczął w końcu doganiać cień; potem skręcił kark

badając ze stołu prawo powszechnego ciążenia

 

na wszelki wypadek noszę w portfelu grupę krwi

rano pielęgnuję światłem swój nieśmiertelny cień

 

jedynie kotka skutecznie omija mokre plamy

szuka guzika, za który może się złapać w przypadku

gdy przetnę jezdnię pomiędzy jestem a byłem

 

może w razie potrzeby przestanę nakręcać zegary

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 3 listopada 2016 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca